Pierwsze ubezpieczenie pojawia się najczęściej wtedy, gdy zabraknie tego naturalnego, matczynego, rodzinnego… bezpieczeństwa. To wtedy zaczynamy szukać pomocy. Jednak poszukiwania te nie zawsze dotyczą przewidywanej przyszłości, częściej są doraźnym zmierzeniem się z wypadkiem. I najczęściej emocjonalne przeżywanie nieszczęścia, potęgowane jest brakiem pieniędzy potrzebnych do zniwelowania skutków tego nieszczęśliwego zdarzenia.
Życie i zdrowie nie zawsze jawi się najważniejsze. Zabiegani w codziennym życiu, gromadzimy rzeczy wydawałoby się konieczne do dostatniego życia, dbamy o swoje domy, samochody, majątek. I choć jest to zachowanie godne uwagi, to przecież bez dobrego zdrowia i życia, zupełnie trącą na wartości.
Czy w takim razie w pierwszej kolejności nie powinno się pomyśleć o swoim własnym ubezpieczeniu zdrowia i życia? Tym bardziej, że o zniwelowanie skutków niektórych zdarzeń losowych, dotyczących wykonywania zawodu czy wypadków komunikacyjnych zadbał już Ustawodawca, wprowadzając prawo o obowiązkowych ubezpieczeniach. Często wiec to te obowiązkowe ubezpieczenia są pierwszymi w naszym życiu. Zapewne spotykacie się z osobami, które pewne są że choroba, a tym bardziej śmierć ich nie dotyczą. Im takie nieszczęście się nie wydarzy. I choć dobrze jest żyć optymistycznie, widzieć siebie tylko szczęśliwych, zdrowych, to przecież jak mówi porzekadło: nieszczęścia chodzą po ludziach.
Warto wiec, by pierwsze ubezpieczenie jednak dotyczyło życia. I cieszy fakt, ze coraz większa liczba dorosłych osób, widzi potrzebę ubezpieczenia już swoich dzieci. Jeśli masz dzieci ’napisz do mnie’. Świadomość brania odpowiedzialności za bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich jest coraz większa.