czas pandemii był dla mnie ciekawy i absorbujący

Ponieważ już od wielu lat mogłam pracować w zaciszu swojego domu na obrzeżach Wrocławia, to konieczność izolacji nie była dla mnie czymś trudnym. Jednak ogólna atmosfera zagrożenia oraz niepewności zdrowotnej i zawodowej, jeszcze bardziej zmotywowała mnie do bliskości z rodziną i współpracy z naszymi klientami.

Zmniejszyłam swoją obecność w mediach społecznościowych i na tym blogu na rzecz bezpośredniego, choć często zdalnego kontaktu z potrzebującymi mojego wsparcia.

Wiele się zmieniło. Jako wieczna optymistka uważam, że w dobrym kierunku. Ludzie chyba bardziej doceniają bliskość i życzliwość. A firmy i instytucje naprawdę stawiają swoich klientów w centrum swojej uwagi.
W mojej ubezpieczeniowej branży, zmieniło się prawie wszystko 🙂
zwłaszcza długo oczekiwane zmniejszenie dokumentacji papierowej,
Niech żyją lasy… 🙂
I wiele zmian w przepisach. Bo nowe ryzyka i zagrożenia pojawiły się w życiu. Pomoc w wielu czynnościach życia stała się niezbędna. Więc assistance jako dodatkowa umowa w ubezpieczeniach, stała się kluczową, czasem samodzielną, udostępnianą przez Ubezpieczycieli.

O tych zmianach i możliwościach będę pisać w już spokojniejszym dla nas czasie. No więc zapraszam do kontaktu.